Nocny motyl
Gdy zmęczona wracam do domu,
nikt mi drzwi nie otwiera.
Tylko cisza jak nocny motyl
cicho z kąta na mnie spoziera.
Kiedy światło zapalam , się zrywa
i w obłędnym tańcu tęsknoty,
tańczy paląc swoje skrzydła.
Taki śmieszny samotny nocny motyl.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.