Nocny wiersz
Moje serce złamane
rwie się do Ciebie.
Chcę, byś w objęcia
ujął znów mnie.
Powiedział, że kochasz
w me oczy zapłakane.
Bym spokojnie usnęła,
by zmierzyć się ze złem.
Wyśniła ciąg historii,
ktorą zniszczył nam los.
Muszę dać sobie radę
i odepchnąć ten cios.
Zapamiętam dobre chwile,
lecz niestety są i złe.
Najtrudniejsze wyjście z szoku.
Każde uczucie bez Ciebie mdłe.
Kiedy zapomnę ?
Kiedy ulżę sercu i zagoją się rany ?
Wybaczenie, tęsknota
i ból niespotykany.
Marzę więc o spokojnej nocy w dzień.
Przyjdziesz z pomocą ?
Uratujesz mnie ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.