Nocny wojaż
Puste ulice oświetlają
białym jasnym światłem
pokazując tylko to co
w zasięgu okręgu
wychwyci jak aparat
kształty małe oczy
Ciemność opanowała
wszystkie miejsca
powodując pewne
niebezpieczeństwo
w które nie wpadamy
W centrum wielkich
miast neony błyszczą
jaskrawie i intensywnie
zapachu papierosów,
drinków,alkoholi,
zabaw niegrzecznych,
muzyki przebojowej,
huczą parkiety,
jedzenie gdzieś z
boku sobie leży
Ja po północy
idę sobie samotnie
bo mam jeszcze siłe
patrzeć jak noce marki
są szczęśliwe późną porą
Mieszkania i domy są
ciche,spokojne
Tylko słychać chrapanie
i lekki,przyjemny oddech
tych co wpadli w objęcia
łóżka w których oczy
samoistnie jak szepnęło
się magiczne słowo zamknęły
Tylko chmurki,serca,pomarańcze,
bajkowe postacie i kwieciste wzory
Deseń różnych,wzorów miliony.
Tak pościele mięciutkie,poduszki
wygodne i wielkie miłe kołdry
kryją co dzień ludzi by w śnie
nigdy nie było zimno jak czasami
w ludzkiej rzeczewistości
Piżamy,koszule,sukienki,
majtki,bokserki-Kto to widzi?
To ukrywa się w ścianach
Jedno jest pewne-oczy
są zamknięte,a w głowie
każdy posiada unikalny
obraz-który jesteśmy
sami-bez nikogo
Ja nocną podróżą
mijam ciche,śpiące
miasteczka i wsie
Jedni pracują mocno
drudzy odpoczywają!
To tylko godzin
nieprzytomnośći
co w świetle dziennym
różnie wychodzi
Kto z uśmiechem
rano wstaje
i promieniom słońca
się poddaje
A kto dopiero się
wita zmęczony
z łóżkiem
oszukując swój
zegar biologiczny
Poprzez elektryczność
,zabawę i kofeinę
jedź na pełnych obrotach
Zdarzają się tacy
co dopiero odczuwają
skutki przekroczonego
zakazanego owocu
Jęczą bezlitośnie
śpią do południa
gdy większość
już pracuje
Moja podróż się
kończy nocnym
wojażem z
wschodem słońca
Misja obserwatorki!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.