W nocnym sadzie
Podczas pory sennej
nie zasypiasz szybko,
chłonąc zapach nocy,
złote włosy liczysz.
Rozsypujesz kwiaty,
czuwając nade mną,
wielkim liściem ciszy
oplatasz jak wstęgą.
A kiedy jutrzenka
zaróżowi ranek,
pozbierasz owoce
z sadu moich ramion.
Dziękuję, Krzemanka :)
autor
Biala dama
Dodano: 2012-04-28 08:40:57
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Piękny wiersz ,cudowne metafory.Dziękuje za radosc
czytania.Spokojnej nocy.
Bardzo mi sie podoba.
Romantycznie :)
Piękny wiersz, cudowne metafory, czytam z wypiekami na
twarzy:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Pięknie o miłości. Rozmarzyłam się. Cieplutko
pozdrawiam
Ładnie i obrazowo opisana miłość.
Piękny wiersz! Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
Jakże romantyczny, niezwyle ciepły wiersz, napisany
lekkim piórem. Umiesz wyczarować wszystko, Biala damo.
"Rozsypujesz kwiaty czuwając nade mną"To Anioł
Ogrodowy,jak mój:)Piękny wiersz+++
Liść ciszy... piękna metafora. Cały wiersz piękny.
Pozdrawiam.:)
Liczyć włosy ukochanej
o czerwieni brzasku
Tonąć w ramion jej zachwycie
tulić o poranku.
Fajny wiersz:) Pozdrawiam cieplutko:)
Myslałem - Morfeusz
lecz z wiersza wynika,
że się chyba mylę
ma coś z ogrodnika. :)
Bardzo ładny klimat stworzyłaś. Czytam sobie
"pozbierasz owoce" zamiast "zbierasz owoce".
Pozdrawiam.