nokturn literowy
rozsypane ziołowe kuleczki
straszyły od popołudnia
nazbyt rozpoznawalnym
spoconym snem
gdzie każdy gest warg
do złudzenia przypomina
występujący w zbyt dużym natężeniu
ludzki świat
nocne duchy za oknem
bawiły się beztrosko
noktofobicznym ciśnieniem tętniczym
bezwstydny tusz
czerwonego długopisu
jawnie zgrzeszył
kiedy nagle obudził się Bóg
...
autor
kat(arzyna)
Dodano: 2005-07-26 19:45:15
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.