NoN Omnis
Bądź bohaterem dla tych, którym brak
siły,
Bądź matką dla sierot płaczących,
Płomieniem nadziei, gdy Świat komuś
niemiły,
Niech głos Twój dla kogoś będzie
kojący...
Pewna dziewczyna płakała,
Nad swoim losem…
niepowodzeń innych nie znała,
We własnym tylko świecie i dla siebie
żyła,
Tylko siebie kochała.
Choć miała wszystko,
Co dusza zapragnie,
Ciągle jej było mało,
Czegoś brakowało.
Widziała...
Tylko swoje odbicie w zwierciadle
istnienia,
Nie umiała wykazać do innych wzruszenia
Ciągle rozpaczała…
Lecz wszystko posiadając,
nic naprawdę nie miała
Coraz więcej pragnęła,
I czegoś wiecznie chciała
Nie wiedziała...
Że sensem jest życie dla kogoś,
A tego nie umiała
Odnaleźć tego skarbu jedynego,
Nic innego
Nie dało jej szczęścia,
Nie znalazła najważniejszego..
Pewien biedak zapukał do jej drzwi
Prosząc o kawałek chleba,
Nie dała mu nic,
Bo pomagać nie trzeba
trzasnęła drzwiami,
Złym gestem obrzuciła,
Nie chciała dać radości innym,
Bo nie potrafiła..
Nie doceniając tego pewnego razu
Wszystko utraciła.
Przez ułamek sekundy
chwila życie jej zmieniła
Zrozpaczona poszła błagać o pomoc,
Szukając nadziei przez całą noc,
Nie pomógł jej nikt jednak
Błagała jak ten żebrak,
Co zamknęła przed nim drzwi....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.