No,no!
Mróz się niecnie rozochocił:
szczypnął w uszy, ukłuł w oczy.
Na policzkach igły ostre
wbija szybko, pewnie, groźnie!
Hej! Jak to tak...?
Czyżby serca panu brak...??
styczeń' 2005
Mróz się niecnie rozochocił:
szczypnął w uszy, ukłuł w oczy.
Na policzkach igły ostre
wbija szybko, pewnie, groźnie!
Hej! Jak to tak...?
Czyżby serca panu brak...??
styczeń' 2005
Komentarze (4)
Jak to tak? Panie Mrozie! Czy serce z lodu Pan ma?
Dobrze, że wiosna za pasem, może serca z lodu
stopnieją? Mam kłopot z jednym.... Zgrabniuśki
wierszyk. Pozdrawiam!
no tak, a on się nie przejął i dalej szczypie
oj figlarko jam też taki, lubię szczypać dać "Buziaki"
a żem ciepły a nie "Mroźny"-nie bój żaby, jam nie
groźny ;GC
Zabawny, figlarny...Świetny na dzień dobry!