Z notatnika - przemijanie
W jesienny słoneczny poranek zabiorę ze
sobą
Twój zapach
i wgniecenie na poduszce.
Ciche, bose kroki przemierzające dom
z sypialni do łazienki.
Widok kubka ubrudzonego poranną kawą
stojącego na naszym stole.
Wszystkie niezrealizowane marzenia
i niewypowiedziane dobre słowa.
Nitki babiego lata przemoczone nocną
mgłą
lekko połyskujące w słońcu.
Siedem złotoczerwonych liści
Po jednym na każdy dzień tygodnia
Deszcz,
wiatr,
mgłę
I odejdę...
Komentarze (10)
Po prostu pięknie...pozdrawiam serdecznie+
Jeden z najpiękniejszych wierszy o przemijaniu jakie
dane mi było przeczytać.
BARDZO...
Dobrego wieczoru życzę:)
Pięknie piszesz. :)
Podoba sie wiersz...
bardzo ładny ciepły wiersz - to wszystko co piękne
zachowajmy w pamięci :-)
pozdrawiam
Poruszający wiersz serce pełen delikatności i
wdzięcznych słów-te zachowywane drobiazgi są jak
skarby,które mówią o sercu,które wciąż kocha co jest
wieczne i nieprzemijające-pozdrawiam serdecznie*
Kiedy odejdziesz pozostawisz po sobie smutek.
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo realistycznie,
Z podobaniem za wiersz.
:)
Pozdrawiam!
(nigdy nie wiadomo kto pierwszy)
I odejdę - lecz po co?
Jesienią uczucia się złocą.
Pozdrawiam Zuzanno, niewypowiedziana miłość jesienna.