Nowa eschatologia
Krzysztofowi Myszkowskiemu
W moim własnym Niebie Bogowie
chodzą w kraciastych koszulach.
Wiek i postura nie mają
zwykle znaczenia, do książek
zaglądają tylko, kiedy patrzę.
Innej filozofii niż własna
- nie uznają. Buddyzm
jest im zupełnie obojętny.
Czasami któryś z Nich upada
i wtedy na krótką chwilę
moja eschatologia chwieje się w posadach.
autor
Meridon
Dodano: 2012-11-01 11:05:57
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ooo...zaskakująco i ciekawie
Bogowie, którzy upadają, mają coś z człowieka. Dobrze,
że masz wyobrażenie nieba. I o poezji też.
Jeżeli idole peelki to 'mdm' - nie dziwię się, że
powstał ten całkiem dobry wiersz. Prześledziłam z
podziwem. Pozdrawiam.
To tylko na krótką chwilę, więc może tak całkiem ten
wiersz pesymistyczny nie jest.
i bej ma swoje dobre strony; - przynajmniej
dowiedziałem się co to jest eschatologia...