Nowa gwiazda
Młodości piękna, krótka, zamknęłaś się w
chwili,
przeminęłaś tak szybko, odeszłaś jak
wiosna.
Zbyt wcześnie, abym wszelkie twoje dary
poznał.
Dziś jak wiekowe drzewo mój korpus się
chyli.
Wrota do lat minionych zamknięte na
zamek,
szczęście do mnie z przeszłości mruga i
migota.
Sapię niemiłosiernie na wzniesieniach,
schodach,
gdy pogoda się zmieni, wtedy w kościach
łamie.
Czas capstrzyku nadchodzi, kres jest coraz
bliższy,
nie sięgam myślą w przyszłość, lecz ku
młodzieńczości.
A kiedy mnie choroba do łóżka
przygwoździ,
przerwie wątłą nić życia – umysł się
zaiskrzy.
Wzniesie się nowa gwiazda na czarny
firmament,
intensywność jej blasku uczynki określą.
Odwiedzicie być może tę polanę leśną,
gdzie prochy literata będą rozsypane.
Komentarze (178)
Wróciłam, żeby jeszcze raz
przeczytać Twój piękny wiersz.
Zachwycasz Sławku.
Dobrej niedzieli życzę!:)
Poczytałem z zaciekawieniem. Troszkę za użo patosu,
takiej celebracji owego schyłku. Nie twierdzę, ze to
źle, Troszkę to przeegzaltowane, ale może dzięki temu
wiarygodne. Czytelnik w to uwierzy. :)
Wszystkich nas czeka w swoim czasie podróż w nieznane.
Pozdrawiam :)
Może młodość piękną doświadczają nieliczni, bo teraz
jak trupy, zamknięci, psychiczni.. zawsze jest pora na
smutki, rozpacze.. a gdzie jest szczęście.. ono gdzieś
nieznaczne... Powrót do młodości z lat "ostatnich",
mimo to jak gdyby to samo miejsce, a też mówią dwa
różne światy, ale czasami życie jest o wiele w
młodości cięższe, przez straty, straty.. "a starość
może uczcić coś najważniejsze i to może być prawdziwe,
niż serca na raty".. cóż zamyślałem się, pozdrawiam
serdecznie, (dawno mnie tutaj nie było) tak też życzę
miłego dnia!
Do młodości na pewno nie ma powrotu...ja też pod górkę
sapię,ale to nie zależy od wieku...ale czym bliżej do
niej tym więcej myślimy o końcu..i wszyscy tam
pójdziemy...dziś trochę przysmuciłeś.Przemyślany temat
u Ciebie.
Dzięki za zaglądanie do mnie.
Życzę radości i jak najmniej smutku.
Świetnie pokazany stan kiedy młodość zabiera skrzydła
.
Z serca życzę poprawy ducha i Szczęścia,a przede
wszystkim zdrowia w Nowym Roku .
Pozdrawiam serdecznie Sławku :))
Bardzo smutny wiersz.To prawda coraz częściej myśli
się nie o tym co będzie lecz o tym co było . To
wszystko jest bardzo wzruszające . Trzeba jednak pchać
się do przodu pomimo tych bóli w stawach . Jak miałem
29 lat stałem na krawędzi będę żyła czy nie.
Autobiografia , słona łza , to moje o podobnym
temacie. Pozdrawiam serdecznie zdrówka życzę i dużej
woli przetrwania .
Witam. Zapraszam do moich ostatnich wierszy - brakuje
Ciebie tam. Pozdrawiam serdecznie :)
Wzruszający wiersz . Tobie Sławku w nowym roku zdrowia
i spokoju . Pozdrawiam.
Piękny wiersz Sławku, wzruszyłeś.
Czasem i takie myśli nachodzą, ale mam nadzieję że
masz i piękniejsze:)
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego:)***
napisałeś bardzo, bardzo piękny wiersz, pełen zadumy,
ale miękki i ciepły jak aksamit :-)
a może zapoznaj się z moim ostatnim wierszem
wiersz ciekawy tylko po co ten pesymizm
głowa do góry wiosna za pasem
serdecznie pozdrawiam
Niezwykły utwór :-)
Skomentuję to powiedzeniem swoim...żyj radośnie ale
miej na uwadze codziennie że kiedyś trzeba
odejść..cieplutkie pozdrowienia i dziękuję:)