Nowa Sodoma
Spojrzał na kościoły opustoszałe
na kapłana który mszę przerywa
dyspensy jeszcze wiernym udziela
do modlitwy składając dłonie
na pomniki w nienawiść ubrane
ołtarze i szaty splamione grzechem
jak bardzo bolą znów rozdrapane rany
spojrzał
na katedrę która w sercu nadal płonie
tłum krzyczał słowa nie do powtórzenia
w środku miasta jak opętany skakał
ktoś na cmentarz pobiegł z wielką dynią
tutaj znów szatan rządzi i wygrywa
w ruletkę
w której tylko fałsz się obstawia
nową religię głoszą ze śmiechem
z kalendarza niezdarnie skreślona
pańska niedziela
Quo vadis świecie
pozwól Boże zostanę
by głosić nadal chwałę Twojego imienia
przez dzieci moje opluty i wygnany
,,Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią
,,
usiadł Jezus na chwilę
i gorzko zapłakał
Komentarze (20)
To prawda Sodoma i Gomora...opętany
człowiek...pozbawia sie miłości...bardzo dobry
wiersz...
Dobry przekaz
Pozdrawiam :)
Wracam jeszcze raz.
Chciałam Tobie powiedzieć, że zachowałeś się bardzo
pięknie
w "gatunkach inwazyjnych"
Dziękuję za piękno Serca.
I nigdy się nie zmieniaj.
Cóż. Stojąc nad przepaścią postanowiliśmy zrobić krok
w przód. To takie ludzkie. Bóg sobie poradzi.
i patrząc na to co się dzieje teraz - też płacze, a
może nie, może kreśli plan jak potrząsnąć ludzkim
mózgiem?
Bardzo dobry wiersz i przekaz. Pozdrawiam Maćku :)
Masz rację Maćku, dokąd i do czego ten świat
zmierza...przykre i bolesne sprawy choćby jeszcze było
za mało nieszczęść na tym świecie i bez tego.
Pozdrawiam życząc
zdrowia :)
rozumiem przekaz bez słów zbędnych
pozdrawiam Maćku
zabrakło miłości we współczesnym świecie i jest coraz
gorzej,
miłego wieczoru:)
Świat bez opamiętania pędzi, goni -gubiąc po drodze
zasady moralne, tradycje, miłosierdzie - dokąd
zmierza? Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry wiersz, a jednak ta Sodoma to była podczas
mordowania Ormian, głodu na Ukrainie, w obozach
zagłady podczas IIW i innych mordów i jakoś nie tylko
Jezus ale też i papież nie powiedzieli słowa w obronie
mordowanych. Teraz to są naprawdę lajtowe problemy.
Pozdrawiam
;)
Pozdrawiam
Nie wiem dokąd zmierzamy.
To co było tradycja trzeba to wyśmiać,
bo to stało się nieważne.
Bo można wszystko lekceważyć.
Bo jest odwaga. Bo.
Bo my mówimy o miłości, szacunku i braku nienawiści.
Bo. Bo dużo tego bo.
I Bóg przebaczy, zawsze tak robi.
Jest Miłosierdziem.
Quo vadis? I nie wiem.
I jest mi przykro.
A wiersz bardzo dobry, potrzebny.
pozdrawiam
w galupującym tempie zmienia się swiat i wiara. Ja nie
nadążam.