Nowe doznania
Nowe doznania
mnie osaczają
co rusz coś nowego
dostarczają
Nie mogę unieść
ciężaru tego
bez liku
dzielę się
z przechodniem
na chodniku
Ten słucha uważnie
nieco zamyślony
po chwili
odpowiada
dobrze Ci radze
przyjacielu
delektuj się każdym
jak na weselu
bo doznań radosnych
nigdy nie za wiele
więc chwytaj wszystkie
i czerp z nich na lat wiele.
Komentarze (1)
To prawda... od nas samych zależy czy chcemy
uśmiechnąć się do promyków rannego słońca.. Ciekawy i
rytmiczny wiersz... gratuluję.