Nowi nędznicy
https://www.youtube.com/watch?v=NohCfUB4-Z8 "W miarę wzrostu bogactw rośnie i chciwość - im więcej kto ma, tym więcej pragnie." - Owidiusz.
Nanizane na nitkę niuanse niebytu,
nadzorco niewzruszony nagonkę naszykuj.
Nudzisz, nurtujesz nutą
niedopuszczalności,
nierozumny nierzadko, niemota
nieopatrzny.
Nowobogacki nabab - namiastka niezguły,
niucha, namierza, niszczy, neofita
nieczuły.
Niebieski neurastenik nabrzmiały
nadczasem,
nobilituje nonsens, naciskiem nastraszy.
Najedzony nieróbstwem, naciąga naiwność,
narkotyczną nahajką, nakazem niewinnym.
Niesforne niewiniątko - nijaki
nikczemnik,
niecny nonkonformista, nieborak
naczelny.
Niesie nić nenufarów naciętych niewolą,
nadludzki nadgorliwiec, nadęty nieomal.
Nieomylny niegodziwiec, nieżyt
nadrealny,
nietypowo nagarnąć - najwięcej
nakradnij!
Nacieka nadąsany nigdy niespełniony,
nawraca nerwicowiec, niechętny nowinkom.
Nostryfikowany nul - niezły nihilista,
nadpęknięta nałogiem, "normalność"
najdziksza.
"Filarami ludzkiego społeczeństwa są chciwość, strach i przekupność." - Paul Remargue.
Komentarze (145)
Ależ nanizałeś słów w tym dziele...czyta się dobrze...
Pozdrawiam serdecznie, miłego bejowania
pozdrawiam i głos zostawiam, a dzieło Twoje godne
mistrza
Witaj,
wybacz, że tu;
co to jest kireja?
Witaj,
no, no, no...
Nieokiełzana niekiedy nadinterpretacja...
Z pozdrowieniami i podziękowaniami za pamięć.
Danusiu samosiejka wysokich lotów, tylko powiedz
jaka roślina z niej wyrośnie, a może chwast?
Wysiewajmy z wyselekcjonowanych nasion, sprawdzonych
empirycznie. Pamiętam kiedyś w muzeum chyba w
Łańcucie, tak mi się chciało
dotknąć szczerozłotego eksponatu, omal nie zostałem
wyprowadzony z muzeum. Odcisku nie
zostawiłem a tak chciałem, poczuć oddech przeszłości.
Miłego dnia Dana.
Witaj. Po przecztaniu, przebiegla mi mysl, taka
samosiejka. Coraz trudniej znalezc odciski palcow na
zlotych klamkach i krysztalowych lustrach.
Znakomicie poprowadzona refleksja i to w bardzo
wymagajacej formie.
Moc serdecznosci Grzegorzu
Valaam:http://www.ticrk.ru/en/tourist-sights/historica
l-cultural-heritage/valaam-island/the-sketes-of-valaam
-island/
Dobranoc.
Moja sześć :-) Dziękuję, pozdrowię :-) I pozdrowienia
dla Twojej wnuczki :-) Mozart może być, choć wolę
Wagnera, hehe :-)Np. "Pierścień Nibelunga"... ale to
Cię chyba nie dziwi ;-) Pozdrawiam i spokojnej nocy
życzę :-)
Łap uśmiech :-)
Valaam, od dziś będę Ci puszczał Mozarta, wnuczka
tego nie lubi. A co do "kolana" Rowling pono pisała
Harry Pottera w ubikacji na papierze toaletowym.
Trzymaj się i pozdrów wnuczkę, moja ma 13 lat.
Teresko, przeczuwam że poradziła byś sobie ze
wszystkim na papierze, nawet z gumką do mazania,
bo to nie jest łatwy kawałek poetyki, nieraz trzeba
mieć mocne nerwy, żeby strzępy papieru nie leciały.
Miłego wieczoru.
No to dostało się nowobogackim.I słusznie.Wiersz
zrobił na mnie olbrzymie wrażenie.Co się zaś tyczy
czasu tworzenia, to faktycznie nie gra on chyba
większej roli.Byli tacy, którzy, rzekomo, tworzyli
swoje opus magnum w ciągu kilu minut "na kolanie"
:-)Pozdrawiam :-)Aaa... dzięki za piosenkę :-)
Puściłem wnuczce :-)
Z podziwem Grzesiu,nie wiem czy bym sobie poradziła z
taką formą pisania...cieszę się,że czytając moją prozę
wracają dobre wspomnienia,pozdrawiam kolorami
odchodzącego lata :)
Wioletto, ja także tylko - Twoje wiersze, bo skromność
jest moim przewodnim wskazaniem. Nie dam się
zwariować.
Miłego dnia Wiolu.
Podziwiam! :-)