Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nowoczesne techniki sprzedaży

proza życia





Poszedłem do piekarni kupić pół bochenka chleba. Zająłem miejsce w kolejce, zanim jednak doszedłem do lady podszedł do mnie jakiś nowy subiekt.

- Mam dla pana wspaniałą ofertę...
- Ale ja chcę tylko kupić pół bochenka chleba, jak co dzień...
- Tak. Wiem. Mazurskiego. Za 1,89.
- Zgadza się.
- A wystarczy, że dopłaci tylko 9,99 i dostanie pan buciki dziecięce nr 12 na dodatek.
- Nie mam dziecka. A nawet gdybym miał, to po buciki poszedłbym do sklepu obuwniczego.
- No i zrobiłby pan błąd. Takie buciki kosztują w sklepie obuwniczym 36 złotych, a u nas – w ramach specjalnej oferty dla stałych klientów (jeśli kupi pan chleb) – tylko 9,99.
- Może rzeczywiście jest to okazja. Ale ja, jak już panu wspomniałem, nie mam dziecka.
- To nic nie szkodzi. Buciki może odsprzedać komu innemu. Zresztą jest pan w takim wieku, że w każdej chwili może się panu przydarzyć wnuk. Ale co tam wnuk? Właśnie w takim wieku szanowna małżonka może się przestać zabezpieczać. Gdyby pan wiedział, ile się trafia takich nieplanowanych, późnych ciąż...
- Jestem rozwiedziony.
- No to tym bardziej. Przy nieregularnym, nieunormowanym życiu seksualnym szansa na wpadkę jest jeszcze większa.
- Nic nie szkodzi. Jak mi się przytrafi nieplanowane dziecko, obiecuję panu, że natychmiast po porodzie każę mu obciąć nóżki.
- No wie pan! Tak nawet żartować nie wolno! Coś pan dzisiaj taki niechętny? Traci pan naprawdę wspaniałą szansę.
- Czemu jestem niechętny? Proszę sobie wyobrazić, że przed chwilą miałem telefon od operatora telefonicznego. Razem z abonamentem chce mi wcisnąć internet.
- To skandal! Ja na pana miejscu zgłosiłbym to do rzecznika praw konsumentów.

Doszedłem do lady, wziąłem chleb i wyszedłem z piekarni. Subiekt wybiegł za mną.

- Rozumiem pańskie zdenerwowanie. Ale jak pan wróci do domu, proszę jeszcze raz, na spokojnie, przemyśleć naszą rozmowę. Takie okazje naprawdę nie zdarzają się często. I warto się pospieszyć. Nasza oferta jest ważna jeszcze tylko przez dwa tygodnie, lub do wyczerpania zapasów.

autor

jastrz

Dodano: 2021-02-22 01:12:32
Ten wiersz przeczytano 1140 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

a czy można kupić jeden bucik? tak krakowskim
targiem...

beano beano

znam to z autopsji, ale nie mam aż tyle cierpliwości;)

serdecznie pozdrawiam Jastrzu:)

fatamorgana7 fatamorgana7

Życie...
Fajny, humorystyczny tekst, choć o wrednym zjawisku.
Pozdrawiam serdecznie :)

waldi1 waldi1

wiersz jak reklamy prawdziwy ...więc ja kupuję tylko
to co jest mi niezbędne na dzisiaj ...

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Bardzo na czasie. Na każdym kroku próbują nam coś
wcisnąć, ale i dużo jest osób które kupują zbędne
rzeczy tylko dlatego że akurat jest promocja

Twoje oczy Twoje oczy

Moja odpowiedź zawsze jest taka sama:)
Nie, dziękuję jestem zarobiona:));)
A tak serio:( To czasem jest to bardzo denerwujące...

Maciek.J Maciek.J

skąd ja to znam ?

Halina Kowalska Halina Kowalska

Dobre spostrzeżenie ujęte w wersy...tacy natrętni
subiekci są okropni i natarczywi...pozdrawiam
serdecznie.

Marek Żak Marek Żak

Bywa. Ja jakiś czas temu zlikwidowałem telefon
stacjonarny, bo kilka takich telefonów było dziennie.
Pozdrawiam

JoViSkA JoViSkA

Fajna wesoła sytuacja, niestety takich można
doświadczyć na każdym kroku, trzeba uważać na
naciągaczy i wszelkie okazyjne promocje :)) pozdrawiam
:)

anna anna

- To skandal! Ja na pana miejscu zgłosiłbym to do
rzecznika praw konsumentów.
- to najlepsze (nie widzi, że robi to samo)

krzemanka krzemanka

Fajny tekst o powszechnym zjawisku.
Podziwiam samozaparcie, różnego rodzaju akwizytorów,
w dążeniu do wciśnięcia komuś rzeczy zbędnej.
I to „szczere” zdziwienie przy słowach – Nie chce pani
(pan), za darmo?
Miłego dnia:)

GrzelaB GrzelaB

He,he,he. Fajna historia.:). Pozdrawiam.

Annna2 Annna2

Różne rzeczy próbują nam sprzedać.
To jest prawda.
Wkurza mnie to, że udaje się z osobami starszymi.
Zaproszenie na pokaz np. garnków
Darmowy- tu wytłuszczane kilka razy.
A w efekcie często ludzie wychodzą nieświadomi
podpisania umów na dużą kwotę pieniędzy.
Albo- wygrał pan nagrodę, pod warunkiem wpłacenia
kwoty.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »