Nowy dzień
Scenariusz dnia
Częściowo przewidywalny
Zawsze się zmienia
Z każdą mijającą godziną
Ranek był mglisty
Gęste parne powietrze
Nieprzyzwoicie chłodne
Zajęło moje płuca
Otoczyło zewsząd
Już coś było nie tak
Twardo do przodu
Rozruch silnika
Zapalił nierówno
Potem zgasł
Nauczyłem się cierpliwości
Dla tak zwanych
Złośliwych rzeczy martwych
Czasami proszą
By się nimi zająć
Zaglądnąć pod maskę
Za parawan techniki
Zadziwić się jej sprytem
Połaskotać po splotach kabli
I w podzięce
Móc odjechać
Twórca dziękuje rzeczom
Za ich posłuszeństwo
Skądś to znam
Wracam do punktu wyjścia
Komentarze (3)
"Zadziwić się jej sprytem
Połaskotać po splotach kabli
I w podzięce
Móc odjechać" ja swój samochodzik zawsze głaszczę na
"dzień dobry" i "dowidzenia" :-)
Najzwyklejszy mały problemik dnia...z tego składa się
nasze życie
Codzienny poranek zgonionego człowieka i walka z
"naturą" rzeczy martwych... fajny plusik zostawiam i
pozdrawiam :)