Nowy dzień
Wstaję pełen werwy
gdy ranek nastaje
na wysokości Osterwy
nowy dzień poznaje.
Gotowy do życia,gotowy do pracy
z uśmiechem promieniującym na twarzy
zmierzam dalej jak nasi rodacy
z filigranową ciekawostką co się dziś
wydarzy.
Mijają minuty,upływają godziny
szybko przemija czas
wsiadam do swojej samochodziny
gdyż wieczór występuje wówczas
Wyciekła energia jak wystrzał
artyleryjski
i może to mieć z dniem korelację
co pozostaje udać się na spacer
hesperyjski
by podziwiać gwiazd konstelację
Na koniec ostatnie czynności sklepiam,
nowymi pomysłami głowę nękam,
zamykam oczęta i powoli zasypiam
i na kolejny dzień czekam.
Komentarze (4)
misiaala,dziękuje za komentarz,teraz wiem nad czym mam
popracować
widzę tu komentarz yanzem, dlatego przybiegłam, bo to
rzadkość
niestety rozczarowałam się, rymy po prostu mnie rażą,
a treść raczej płytka
"Na koniec ostatnie czynności sklepiam"
A fe! świntuszku, wiadomo, każdy to kiedyś robił, ale
żeby tak otwarcie?
ciekawy wiersz-podoba mi się:)