Nowy ja.
Chcę się zmieniać tak,
Aby każdego następnego dnia,
mniej było we mnie zła.
Bym tak jak kiedyś,
przez Ciebie kochany,
nie był obarczony różnymi:
troskami, smutkami, lekami.
By te wyrzuty,
które w sercu noszę,
minęły może jak za odjęciem czarodziejskiej
różdżki.
To ja, PRZEKLĘTY, zabiłem Twą duszę...
To ja, ŻAŁOSNY, wykpiłem Twe słowa...
To ja, OKRUTNY, zniszczyłem Twój
uśmiech...
To ja, OBCY już Tobie, wreszcie zachowuję
się jak człowiek,
Potrafię przeprosić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.