Nuda
Środa już zwolna przemija gdzieś w dal,
Nikt z nas nie myślał że taki da SZAŁ.
Cały dzień stoje w miejscu jak głaz,
Kiedy nadejdzie ciekawszy czas.
A może piątek przyniesie zmianę,
I bardziej żywą przyniesie banie.
A jak nie piątek to może sobota,
Pogoni chłopa tak jak pies kota.
Nadziei milion każdego jest dnia,
Nie raz tak z nudów sięgamy dna.
Jedna jest rada by nudę przegonić,
By nasze żywota skutecznie obronić.
Cóż mianowicie ratunkiem dla Człeka,
Bo nie podziała tu raczej tableta.
Jedno jedyne wybawi od NUDY,
Codzienną rutynę schowajcie do BUDY.
Życie jest wyscigiem a meta dopiero po smierci
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.