Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

nuda wyobraźni

Wyobraźnia moja nudząc się pewien obraz mi stworzyła
był to pejzaż nie przeciętny rozkosz oczu, który przy pomocy uczuć ożywiła. Smutna brzoza opiekunem w mym widzeniu była, biała pani niczym symbol piękna w samym środku tkwiła, zieleń trawy wciąż pachnącej całe tło tworzyło a w oddali w złotym słońcu jezioro się mieniło, i w tym wszystkim ta co moje życie odwróciła postać najważniejsza mała śliczna róża, ta co moją krew wzburzyła. Tam na zboczu góry w cieniu drzew się kąpała, w dni upalne różę moją podlewałem, chciałem ją ożywić ale ona nadal martwa trwała, . mijał czas mgła zakryła pejzaż ten, mała róża jak milczała tak milczała, chociaż nieskończenie kwiatek ten kochałem, chociaż moja dusza wciąż płakała. Już po latach dnia pewnego pomyślałem że za długo czekam,aż uczucie kwiatek ten wynurzy, więc nie będę beznadziejnie wciąż podlewał martwej róży, i gdy miałem odejść stąd na zawsze, kryjąc się za czasu zbroją, usłyszałem cichy róży szept; -zostań mój kochany, przecież ja miłością twoją. Więc się odwróciłem by zobaczyć, jak ma miłość kwiatek ożywiła, i ujrzałem piękną postać, co się z róży przemieniła.

Dodano: 2014-10-23 20:19:09
Ten wiersz przeczytano 588 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Troszkę za długie wersy, które burzą rytmikę utworu
rymowanego. Poza tym ja zrobiłbym na twoim miejscu
porządek w układzie wersów, tak, aby rymy były
widoczne. Moja propozycja jest następująca:

Wyobraźnia moja nudząc się pewien obraz mi stworzyła
był to pejzaż nie przeciętny rozkosz oczu, który przy
pomocy uczuć ożywiła
Smutna brzoza opiekunem w mym widzeniu była,
biała pani niczym symbol piękna w samym środku tkwiła,

zieleń trawy wciąż pachnącej całe tło tworzyło
a w oddali w złotym słońcu jezioro się mieniło,
i w tym wszystkim ta co moje życie odwróciła
postać najważniejsza mała śliczna róża, ta co moją
krew wzburzyła.
Tam na zboczu góry w cieniu drzew się kąpała,
w dni upalne różę moją podlewałem, chciałem ją ożywić
ale ona nadal martwa trwała,
mijał czas mgła zakryła pejzaż ten, mała róża jak
milczała tak milczała,
chociaż nieskończenie kwiatek ten kochałem, chociaż
moja dusza wciąż płakała.
Już po latach dnia pewnego pomyślałem że za długo
czekam, aż uczucie kwiatek ten wynurzy, więc nie będę
beznadziejnie wciąż podlewał martwej róży,
i gdy miałem odejść stąd na zawsze, kryjąc się za
czasu zbroją,
usłyszałem cichy róży szept; -zostań mój kochany,
przecież ja miłością twoją.
Więc się odwróciłem by zobaczyć, jak ma miłość kwiatek
ożywiła,
i ujrzałem piękną postać, co się z róży przemieniła.

Baba Jaga Baba Jaga

ładnie i romantycznie.Pozdrawiam:)

Sabina Gancarz Sabina Gancarz

W maleńkiej róży kochał się
pozdrawiam:)

Ola Ola

Ładna wyobrażnia. Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

trochę mi się przypomniał mały książę jak o tej róży
przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie:)

andrew wrc andrew wrc

romantycznie, ale jakby trochę podostrzyć to późny...
Jim Morrison:) miłego wieczoru

BaMal BaMal

Pozdrawiam serdecznie:)dziękuję za wizytę u mnie

BaMal BaMal

Pozdrawiam serdecznie:)dziękuję za wizytę u mnie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »