z nutką ironii - cz. 3
część 1 i 2 opublikowałem w czerwcu 2015 r.
Kiedyś z nią spotykał się po kryjomu
teraz też często nocą wraca do domu
Ładnym dziewczętom chłopcy żyć nie dają
brzydkie na ogół same za nimi biegają
Marna i żadna niestety to jest pociecha
kto w życiu ma szczęście a w miłości pecha
Nie luksusu przyjęć i licznych gości
tak jej brakowało tylko jego miłości
Jaka jest kara za bigamię ? pyta synek
dwie teściowe -rzekł tata bez docinek
Była tak piękna, że adorował ją
godzinami
kiedy przemówiła uciekł wraz z walizkami
Czym się różni żonaty od kawalera:
tym samym czym aktor od kaskadera
Nie słowa się liczą a jedynie czyny
tak mówił po czym otruł pół rodziny
Ona rozkazywała on składał meldunki
ciekawe kto pierwszy postawi warunki
Jego teściowa miała bardzo liczne wady
mówił : ale za to gotuje pyszne obiady
Komentarze (6)
Uwielbiam każdą Twą odsłonę, takę z nutką ironii i
mówię to bez ironii, pozdrawiam :)
Każdy ma jakieś plusy i wady, nie ma na to rady :)
Pozdrawiam serdecznie +++
najbardziej rozbrajający o bigami :)) pozdrawiam.
Sporo przemyśleń :)
Pozdrawiam
Każda refleksja Maćku taka źyciowa, do przemyślenia
...co do teściowej...jestem nią od wielu lat...może i
mnie też za dobre obiadki cenią...zawsze ciś!
pozdrawiam ciepło, miłej soboty...i bejowania
życiowe