nutrie mi śpiewały
najedz się do syta
dziś noc wyjątkowa
musisz pobalować stary
może mi wystarczą
sztućce- za przewodniki
jestem taki mały
z jemiołą tańczyłem a przestworza
wyły, że tak mi dobrze i się martwią
bo w niefrasobliwej frajdzie- ich
zdaniem
nie znajdę porannego uciszenia
mój kodeks uczuć jest zbyt- uczuciowy
najwyższy czas to zmienić
do dzieła specjaliści
zwierzęcego znachorstwa
przypomnijcie jak na auli
upominałem was o wulgarność.
głupie lata; czas wykarczować
niedokończone drzewa spod chmur
zróbmy to-
żeby tomiki makabrystów
stały się nagłówkiem w felietonie
a bezbronne romantyczne wiersze
reklamą na bilbordzie;
kusicielu,
jestem zaskoczony- tylu nieszczęsnych
tańczy w fiołkowych opaskach tuż obok
mnie
dziś nie żałujcie mi alkoholu, Bydlaki!
fikołek! uradowane papugi
otworzyły pstrokate skrzydła
witaj w świecie bez złudzeń-
witaj w klubie bez koloru
o nie
Komentarze (1)
+ dobry wiersz Ma spojrzenie trafne chociaż niezgodne
z memami Pozdrawiam:)