O, naiwności!
Miał przyjechać na białym koniu,
mieć koronę , szlachetne nazwisko,
przyszedł pieszo, dał mały pierścionek,
ładne słówka… I to wszystko.
A jednak - książę! Mogła przysiąc !
Ciepło tulił, pięknie mówił…
Czule szepnął: pożycz tysiąc,
gdzieś mi się portfel zgubił.
Z królewskim wdziękiem otworzył wino,
kolacja mu smakowała,
wyszedł na chwilę, w tłumie zginął,
a ona ciągle czekała.
Miała być bajka. O, naiwności!
Jej książę przepadł, nie dał już znaku,
Został jej tylko dowód miłości,
Mały pierścionek… z tombaku.
Komentarze (10)
Niestety nadal są takie kobiety które ulegają pięknym
słowom,czułym gestom.I chociaż wiedzą o takich
zagrożeniach w chwili zauroczenia tracą głowę z czego
męskie pasożyty korzystają.Pozdrawiam serdecznie.
Nauka kosztuje, naiwni mają trudniej, zawsze pod
górkę. Fajny wiersz. Pozdrawiam :)
Dobrze napisana smutna historia.
Pozdrawiam:)
no niektórzy faceci nie mają ni krzty honoru ani wiary
:( smutne żerują na naiwności kobiet bo przecież nam
wiele do szczęscia nie trzeba dobrego słowa i
czułości
Dziękuję za komentarze. Tulipan to tylko pierwowzór,
jego naśladowcy się zdarzają. Nie są to może tak
spektakularne zjawiska, ale naiwność zakochanej
kobiety jest niezmienna. To tylko tak, ku przestrodze.
Pojawił się na horyzoncie jakiś kolejny "tulipan" ??
:))
Historyjka pięknie opisana i napisana :)
doskonale napisany wiersz :-) przeczytałam jednym
tchem :-)
Zdarzają się takie historie, oszustów na świecie jest
mrowie.
Cóż, pierścionek kosztował drogo,
więc niech będzie chociaż przestrogą!
Pozdrawiam!
Podobno Jerzy Kalibabka uwiódł dwa tysiące kobiet.
Wiersz może być historią jednej z jego ofiar.
Może wartoby uczynić wiersz bardziej rytmicznym?
W ósmym wersie zbliżyłabym "się" do czasownika pisząc
np
"portfel gdzieś mi się zgubił".
Gdyby wiersz był mój zakończenie wyglądałoby tak:
Miała być baśń o wielkiej miłości,
lecz książę przepadł, nie dając znaku,
a jej pozostał ślad naiwności
- mały pierścionek… z tombaku."
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze
uwagi. Miłego dnia.