(O NIM XXII)
roztańczył nad ranem,
przeciągnął w prawej
źrenicy. ekspresję na
poduszkach
udawało się odnaleźć.
wabił. i tyle fantazji
w okolicy. dla nas
niepojęte
szeptało na srebrnych
ulicach. po zimowemu
wtulałam pestki arbuza.
częściej bez niego.
autor
Izabela0906
Dodano: 2010-01-16 23:01:29
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
jak ja mam wg. Ciebie talent to Ty masz arcy talent,
świetne małe a dosadne, metafory bajka, a w komentach
przesadzasz u mnie plis:)))
hmm..bardzo ciekawy wiersz i duzo w nim uczucie ale
jest troche smutny gdyz mowi o utraceniu czegos milego
Chwile, pamięć o nich - warte..., niepowtarzalne i
zawarty w metaforach jego opis - tego któremu można
było zaufać. Pozdrawiam serdecznie :)
jestem pod ogromnym wrażeniem... tyle emocji w tak
krótkim wierszu. na pewno będę do niego wracać ;)
pozdrawiam imienniczkę i oczywiście wielki +