Obawa
Tyle samotnych dni minęło już
A byłaś tak blisko, obok - tuż
Spotkałem Cię wreszcie i ani rusz
Spotkanie serc, przyjezdnych dusz
Dałaś mi do zrozumienia...
Smak kwiatka powonienia
Zapachem wabił seksem kusił
Przełamać strach i się nie zmusił
Zapalił skręta chwilę pomyślał
I całą tą znajomość olał
Było zwątpienie i był żal
Zostawił to tak, normalnie, bo się bał
Komentarze (1)
nie głosuje bo nie odpowiadają mi twoje rymy już tuż
rusz dusz ale gęsto i bez polotu zmusił skusił nie no
to za dużo talentu jak na mnie chyba przestanę sama
pisać.