/...Obawa.../
A jeśli jutra nie będzie?
I nie zobaczę już
zamarzniętych kropli deszczu
wirujących na wietrze?
I nie usłyszę
domagań kota
o garstkę pieszczot?
I poczuć też nie będę mogła
tego zapachu co w kuchni
każde ciasto przesiąka?
A jeśli jutra nie będzie?
I nie ulożę ani zdania
kropki nad i nie postawię?
I myśli splątane
obijać się nie będą
o niepoczytalne mózgu części?
I nawet nie wyszepce
od dawna ukrywanego dowodu miłości
o wschodzie księżyca?
A jeśli jutra nie będzie?
Panie Boże błagam
daj mi jutro
chociaż miałoby być
jeszcze gorsze...
Komentarze (1)
takie obawy bywają u wszystkich i mała prośba na
dobranoc...