Obawy debiutanta
Pewnie wielu ma takie obawy, Ameryki nie odkryłam, ale ja się otworzyłam dopieroco... więc piszę co czuję!
Kiedy się człowiek otworzy przed ludźmi
Kiedy przełamie barierę milczenia
To prócz radości, wytchnienia, nadziei
Czuje obawę odrzucenia
Bo nie wie, co go spotkać może
Gdy się wywinie podszewką do góry
Czy zauważą szlachetny materiał
Czy tylko wytkną niełatane dziury
I zastygnięty w oczekiwaniu
Chodzi po mieście, śmiesznie ubrany
Trzęsąc się z zimna, szuka odpowiedzi
Czy aby został dobrze zrozumiany…?
Komentarze (10)
Nigdy nie jest tak ,żeby wszyscy reagowali pozytywnie
i niekoniecznie jest to kwestią uprzedzeń i gustów,
często wrazliwości i człowieczeństwa.Mnie się podoba,
zwłaszcza druga zwrotka.
Dziewczyna w wyobraźnią i do tego jaka skromna. Chyba,
że kokietuje...? A nawet jeśli, to też udanie.
jestem pod wrażeniem treści i kunsztu. Bardzo udany
wiersz. Brawo!
Kilka fajnych pomyslow na obrazowanie, ale nad rytmem,
wersem, rymami, ogolnie warsztatem trzeba jeszcze
popracowac. Zycze sukcesow.
ładne otwarcie się przed bejowiczami, plusik za
szczerość;-)
tak do końca zrozumiany to nikt z nas nie jest, musisz
być odporna na krytykę i ... bądź sobą - a zapewniam,
że znajdziesz tu bratnie dusze :)
Dobrze, że się odważyłaś. Każdy z nas tu kiedyś
zaczynał i miał takie obawy, a więc do dzieła!
(pióra!)
Powiem w tajemnicy, że nie tylko "debiutant" ma takie
odczucia... wszyscy podobnie boją się odrzucenia...
tok myślenia bowiem u różnych jest inny....
Własne myśli... no właśnie "własne" lecz odbiorca
też kieruje się "własnymi".... rozwijaj zatem
myśli swego serca... powodzenia.
Najważniejsze abyś pisała co Ci serce podpowiada,nie
każdy musi Cię rozumieć.Bądź Sobą,a wierz mi znajdą
się tacy którzy to docenią.Każdy kiedyś był
Debiutantem....powodzenia:)))))
...odrzucenie jest zależne od nas...czy ty nie
odrzucasz innych...pisać można wszystko, ale nie pisz,
że pisać nie umiesz... rozumiesz ?...bo co wtedy
powiesz swej duszy...że nie ma własnego ego ?