Obce szparki
Przygodowa ciekawość,
zdrowy rozsądek nie salutuje,
instynktowny kopniak w dupę
na zaliczenie obcej szparki.
Bezsmakowy lizak polizany,
nie przypomina
landrynkowych czasów dzieciństwa.
Pluszowo wnętrze
mokre od purpurowego deszczu,
cmentarz minimalistycznych wojowników,
rozbitych na poświęconej zbroi,
szybki odpoczynek, wygodny układ,
mięciutkie ściany celi to iluzja,
nie dotykaj ich,
nie przeżyjesz czułości.
Globalne westchnienia,
mleczna droga,
główka szpilki wyrzucona na zewnątrz.
czarna noc,
gwiazdy spadają do kawy
śmietanka zamieniła się w proszek.
Niezidentyfikowany pisk w uchu,
błądzenie po silikonowych okolicach bikini,
wygolonych żyletką wieczności,
samoczyszcząca się otchłań.
Dzięki niepohamowanej ciekawości,
dużym niebieskim oczom, zagłada
kolejny rasowy samiec
ślizga się na obcej,
wydepilowanej z nasion skórze,
nie pomyślał
o potężnym, szarym mężu z niebiańskiego
piętra wyżej.
Komentarze (5)
Dziękuje Paniom za dobre słowo i pozdrawiam.
masakra;)...ale zajefajne:)powiedziałabym ,że widzę tu
nawet elementy wiedzy medycznej,pozdrawiam.
Ciekawe sprawozdanie z przygodnego seksu. Czy
"niepohamowanej" nie tak powinno być napisane? Miłego
dnia:)
Bardzo zaskakujący erotyk
hmmm :)