OBCY
Rzeka uwita ludzką istotą
Przemierza mile do źródła życia
By dostać wreszcie monetę złotą
I skrawek ziemi lepszego bycia.
Idą by godnie żyć i pracować ?
I wreszcie poczuć smaki wolności
Czy nie będziemy tego żałować ?
Że mamy trochę niechcianych gości.
Exodus ruszył - rzeka rwie brzegi
Miej nas w opiece i czuwaj Boże
Allah umocni swoje szeregi
A wtedy nikt nam juz nie pomoże.
Obym się mylił i nie miał racji
Obym nie musiał sam emigrować
Dajemy rękę dziś obcej nacji
By jutro tego bardzo żałować.
NAP. LECH KAMINSKI.
Komentarze (3)
Istotnie bardzo życiowe, wymowne i przypominający o
wielkim, śmiertelnym zagrożeniu.
Tak to prawda...żebyśmy my kiedyś nie musieli
emigrować...bo obcy mogą nas usunąć.Pozdrawiam.Dobra
refleksja.
ciekawy wiersz rytmiczny pozdrawiam