W obcym kraju.
Zostawiłam rodzinę i dom
Pojechałam za chlebem do Włoch
Bo myślałam, że tam znajdę szczęście,
Że tam właśnie jest moje miejsce.
Myślę teraz jak chleb ten jest ciężki
Kiedy serce rozdziera ból wielki
Kiedy dzieci po nocach się śnią
A dni coraz dłuższe tu są.
Och jak nieraz smakuje gorzko
Na tej ziemi ten biały chleb
Jak by się chciało do Ciebie Polsko
O północy na piechotę biec.
Lecz gdy pomyślę,że nic nie spada z
nieba
A dzieci dzięki mojej pracy mają co im
potrzeba
Zaciskam zęby, łzy gorzkie wylewam
I pracuję dla nich,by uchylić im nieba.
I tak lata uciekają,moje dzieci
dorastają
Zdrowie już się psuje
I ten chleb w obcej ziemi
Coraz gorzej smakuje.
Ojczyzno Ty moja a gdzież Twoje serce,
Że aż tyle córek jest tu w poniewierce
Mogła byś stworzyć miejsca pracy
Dla tych wszystkich tułaczy.
Komentarze (3)
"Ojczyzno Ty moja a gdzież Twoje serce" niestety ale
to jest tragiczna sytuacja, a nasi rządzący nie widza
problemu
strasznie smutny i los mi znajomy:((ach życie ++
Powroty jeszcze bardziej dobijają