w obcym mieście złudzeń
na szklanym pustkowiu może kiedyś rozpoznam
w sobie człowieka
w pawilonach znajdę czas na kryształowe
odbicie
dochodzimy do miejsc w których zbyt tłoczno
by powiedzieć:
otwórz
spośród wszystkich brzmień jeden szept
usiadł na ramieniu i zasnął
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.