obiad
zaraza zrzera
powoli serca
zaczynam ględzić
o śmierci mej
widzę dwie trumny
obok ty leżysz
nad tobą gapie
nademną Bóg
każdy popatrzy
popluje w brode
uderzy pięścią
zakopie dół
krzyknie stanowczo
i pełną gębą
w dupie to życie
dzisiejsze mam
zrzuci kajdany
wychyli z mostu,
a ja mu na to
po prostu skacz
autor
lakotny
Dodano: 2006-05-06 14:52:58
Ten wiersz przeczytano 1448 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciary mnie przechodzą jak to czytam:( straszny