Obiad w gronie przyjaciół
"Obiad w gronie przyjaciół".
30.11.2019r. sobota 12:17:00
Obiad w gronie przyjaciół
To niezwykły proces,
Tylko, czy ja w ogóle mam przyjaciół?
Kilku mam, jestem im za to wdzięczny.
Jakoś oddaliłem sie od Pana Boga,
Muszę wrócić do adoracji, do porządnej
modlitwy.
Błądzę.
Jednak jestem zagubiony, bo potrzebuję
pewnej pomocy,
Ale mimo rozesłania wiadomości do sporej
liczby osób
Tylko jednostki odpisały, a jeszcze mniej
pomogło
Na tyle na ile mogło.
Za tą pomoc jestem im wdzięczny.
Gdy szczerze mówię i proszę
I przedstawiam jak sytuacja wygląda
To najchętniej by utopili w łyżce wody.
Jeżeli mówię o planach,
Jednak podkreślam, że teraz jest sytuacja
czasowo trudniejsza
To pomocy w ogóle brak.
Jeżeli się pojawi skuteczna relacja
To będzie chyba cud.
Większość o Miłości mówi, o tym bym znalazł
itd.
Ok. chcę tego, ale teraz Miłość mi nie
pomoże,
Teraz to nawet nie mam myśli i siły do
tego.
Chcecie mnie wesprzeć, pomóc,
To proszę przynajmniej odpowiedzcie na
maile,
Nie wszystkim mogłem wysłać,
Bo nie mają podane na swym profilu.
Kto nie ma maila i zechce
To niech pierwszy się odezwie.
No, ale ja się nie poddaję,
Mimo, że jestem na skraju załamania,
Najwyżej szybciej przywita mnie
Miejmy nadzieję Królestwo Niebieskie.
Staram się patrzeć na krzyż,
Ale wiem, że bardzo pobłądziłem.
Może nikt nie chciał aż tak źle,
Może chciał ktoś jeszcze gorzej,
Ale co mam iść na jakieś egzorcyzmy?
Może swojska odmiana schizmy
Mnie otacza?
No cóż, trzeba brać przykład z
samurajów,
A czy też w harakiri?
Propozycje różnej współpracy,
Raz po raz komuś zaufam,
Mam nadzieję, tylko odbić się, wyjść na
zero
Nic więcej.
Ale za każdym razem dzieje się nie
dobrze
I popadam w jeszcze większe problemy,
Straty itd.
Jednak skoro zewsząd tyle pomysłów,
Chęci współpracy, to czy w końcu ktoś
Zechce dać godną pracę?
Wielkich wymogów nie mam.
Miało być inaczej, a były
Miłe złego początki,
A teraz szczęście jest szczytem nie do
osiągnięcia,
Jednak w całym tym cierpieniu
Kolejna dawka nadziei pojawia się.
Musi wrócić rzetelność i uczciwość,
Ale pewne sytuacje prowokowały
Niedobre rozwiązania.
Są ratownicy i są heretycy,
Jest potrzebna pomoc,
Bo na psychiatrii wylądować mogę,
Wiem, że kardiologiczny problem
To nic złego.
Jednak stojąc teraz na skraju przepaści
Brzytwy niczym tonący się chwytam
I jeśli podniosą na mnie sierp
Ja odpalę ładunek,
Który poruszy całą lawinę.
Na dno, w błoto nie pójdę sam.
Jeżeli chcą ryzykować
To niech ryzykują,
Nie wiedzą jakie materiały dowodowe
Mogą pojawić się.
No i odbiegliśmy od tytułu,
Bo ów obiad w gronie przyjaciół
To taki symbol,
A wy dziś, niedzielnie
I kiedykolwiek to czytacie
Musicie wiedzieć, że kolonie zjednoczone
Mogą sprawić, że nawet kosmiczni goście
Tam z daleka
Będą przykładem sumy niedoskonałości.
Nawet jeżeli to implant w walce z
uzależnieniem,
Albo mięso z kosmosu
To trzeba dziękować na okoliczność tego,
Że nadejdzie powrót do domu.
Wtedy to wszechobecna słodycz
Będzie najlepszym rozwiązaniem na zimno
I na niepogodę.
Ja już powoli ginę
I niech mnie szukają,
Bo może zdążą znaleźć
Nim okryję się mogiłą.
Wolność zobowiązuje,
Więc wolny jak ptak lecę w przepaść,
Ups jestem ptakiem nielotem,
O rany, mogiła się zbliża.
Jak miło, że jesteście w nocy spać nie umiałem, ale oczom dałem odpocząć i do was nie zaglądałem.
Komentarze (6)
Istny koszmar.
Łukaszu...nłądzić, rzecz ludzka...i Bóg to wie, ON
cierpliwy jest, wędkarze kierunek, pomoże
wstać...trzeba tylko domienić własne nastawienie do
siebie i świata...niech ta garstka przyjaciół pomoże w
tym,
pozdrawiam serdecznie
Amorku myślałam, ze już wychodzisz na prostu, a dziś
znów mnie zasmuciłeś. Pozdrawiam :)
Amorku ... wpadasz z jednej skrajni w drugą ... to
upadasz to się wznosisz ...praca uszlachetnia są różne
przypowieści ...nie będę ich cytował ... jedna zaczyna
się Panie Boże itd ..a manna z nieba nie poleci sama
tak mówiła moja mama ...a od Boga się ne oddalaj chyba
że jesteś chorągiewką na wietrze...
Witaj, szukasz pomocy w rozwiązaniu problemu w długim
wierszu na co trzeba mieć trochę czasu. Ostatnio
napisałem wiersz pt. "Szukam" i zaszedłem aż na
planetę Starożytni Kosmici i tam spotkałem naukowców,
którzy nie rozwiązali tajemnic
i powróciłem na ziemię a na ziemi w Caritasie
Ustrzykach D. na moją cześć za zasługi poezji
(wierszy) i malarstwa art.) urządzili -NIESPODZIANKę
13 i 20 listopada 2019 jak na weselu lub na Nowy Rok.
Tylko trzeba przez życie wypracować sobie
opinię dobrymi czynami. Pozdrawiam
Niepokoi Twój pesymizm, pogrążanie w chaotycznych
myślach, rozdrapywanie ran. Trudno radzić nie znając
problemów, ale od tego są specjaliści. Oni wyprowadzą
Ciebie z tego depresyjnego stanu. Zaczniesz radośnie
żyć, szczęśliwe chwile zauważać. Życzę pogody ducha,
pomyślności:)