I obiecuję ci siebie
Lubię te szepty. Słodkośpiewne
bezładnie cudne gdy w pośpiechu
pajęczynową tkasz sukienkę
w przedniebnych ściegach. A w nich szept
twój
przędzie i wróży gwiazdki z dłoni,
zniecierpliwionych na rozdrożach.
Wiatr puka do drzwi. To nic, to nic
w szepcie lśni nitka muślinowa,
skupiona w drzewach, sypie złotem,
ciepło w bezmyślne szepty wbiega.
Puk, puk i nagle wpadła oknem
otwartym dla nas. W głąb śródniebia.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2020-10-28 21:46:36
Ten wiersz przeczytano 2921 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
piękny...pozdrawiam :)
Kolejna perełka literacka. Poezja, co nad poziomy
wylata, zakończona cudowną, efektowną puentą. :):)
Delikatne puk puk
piękny wiersz...
Miłego dnia Stello:)
Serdecznie dziękuję wszystkim miłym gościom za chwilę
przy wierszu :)
Piękny wiersz ...ja też obiecuję ...
Jakże fajny, delikatny, cudowny erotyk.
Tylko chwalić. Serdecznie pozdrawiam Ewo
życząc zdrowia i miłej, spokojnej reszty dnia :)
Ps... Bardzo dziękuję za jakże miłą wizytę
i komentarz.
Pięknie o miłości .
Pozdrawiam serdecznie, zdrówka życzę.
Uroczy, subtelny, miło czytać, pozdrawiam ciepło.
Przepięknie subtelnie - :-)
pozdrawiam
Piękna i subtelna poezja, Ewo.
Z przyjemnością :)
Tworzysz Ewo cudowne klimaty.
Z zachwytem czytam ponownie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jesień jak widać różne ma barwy ;-)
Pozdrawiam :-)
Przepiękny wiersz, Ewo.
Pozdrawiam ciepło :)
Ewciu, już dawno nie czytałam takiego poetyckiego
erotyku:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
W głąb śródnieba - do opatentowania:). Pozdrawiam