I obiecuję ci siebie
Lubię te szepty. Słodkośpiewne
bezładnie cudne gdy w pośpiechu
pajęczynową tkasz sukienkę
w przedniebnych ściegach. A w nich szept
twój
przędzie i wróży gwiazdki z dłoni,
zniecierpliwionych na rozdrożach.
Wiatr puka do drzwi. To nic, to nic
w szepcie lśni nitka muślinowa,
skupiona w drzewach, sypie złotem,
ciepło w bezmyślne szepty wbiega.
Puk, puk i nagle wpadła oknem
otwartym dla nas. W głąb śródniebia.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2020-10-28 21:46:36
Ten wiersz przeczytano 2923 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Za mistrzowską puentę - P L U S - jak ode mnie, do
Bejowa!! :))
Cudnie.
w cudownym klimacie erotyk...
pozdrawiam serdecznie
Śliczny erotyk!
Pozdrawiam :)
Tak, przecudnie!
Cudnie!
Bardzo delikatny erotyk, piękny!
Pozdrawiam serdecznie :)