Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Przyroda

obieg

Czując całkowity bezsens życia

Znów język zbytnio się rozciągnął
Jak wąż ogrodowy na gorącym słońcu.
Zaprowadził mnie do pytania
O sens wszystkiego.

Do czego najbardziej bym się przydał?
Moje usta otwarte co żywe przynoszą samą szkodę
Jakże użyteczne są martwe.
Rozłożone minerały przez bakterie gnilne
Zasilają ożywczym strumieniem glebę
Moje usta, co krzywdziły
Stają się pożywieniem dla innych...

Moje usta w jabłku, które ogryzasz lekko stadem
Zębów twoich słodkim posmakiem odbija się
W kubkach smakowych twoich.
Moje ręce bezużyteczne i leniwe
w gałęzi drzewa wzmacniają je
moje kości takie słabe i kruche
Teraz skałą się stają wapienną...

Może kiedyś będę na pomniku marmurowym
Jako najmniej widoczna część dzieła
Materiałoznawca nie zauważy nic
Nie zwróci uwagi
Że tam
byłem ja...

W kropli deszczu namaluje swoje requiem
W lekkim wietrze zaśpiewam pieśń pośmiertną
W promieniu słońca towarzyszyć wam będę
Moje wieczne ego krążące po układzie okresowym
Orbicie niestałej z lekkim przyspieszeniem kątowym

...

chciałbym oddać siebie Tobie.Tylko czy Ty chcesz tego? chyba nikt nie chce... tak myślałem pisząc ten kawałek

autor

Dairya

Dodano: 2007-04-04 17:53:50
Ten wiersz przeczytano 721 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Biały Klimat Zimny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »