Obietnica
HANI
Obiecałaś mi wieczór
z poezją na kolanach,
tam gdzie nas piękno
urzeka od nowa.
Z wierszem na ustach
w lampce szampana,
a potem już tylko
szukać sensu w słowach.
Obiecałaś jeszcze gwiazdom,
co wpadają tu czasem,
posiedzieć w falbankach
starego fotela -
- pogadać z facetem
co zwiewną ma duszę,
serce dziurawe
z szwajcarskiego sera.
autor
darek61
Dodano: 2008-11-17 00:16:10
Ten wiersz przeczytano 750 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Urzekające...! Facet z taką duszą...
Takie piękne obietnice... tak melancholijnie...
Delektowanie się wierszem miało być do rana i lampka
szampana. Jak się skończyło? Co nas skusiło?
Facet ze zwiewną duszą i dziurawym sercem, ale wart
romantycznego wieczoru:)
mam nadzieję, że dotrzyma słowa:) a wiersz uroczy.
tak ładnie, melancholijnie...i radosny śmiech na
koniec, na zawsze mnie zdobyłeś tym szwajcarskim
serem:)