W objęciach nocy
Dlonie splecione w uscisku
Zmierzch malowany deszczem
Oczy czule wpatrzone
W slowa mówione szeptem
Choc nie zawsze swiat w jasnych kolorach
Nie ma chwil których noc nie wymarze
Zostaly wiec tylko te dobre
Które beda nam dzis drogowskazem
W naszej milosci skupieni
Odkrywamy siebie na nowo
Przez dotyk sie poznajemy
Dajmy odpoczac slowa
Splatamy swe ciala w drzeniu
Chwil pelnych slodkiej rozkoszy
Dajmy odpoczac rzeczywistosci
Zróbmy miejsce dla nocy
I tylko milosc jest nasza slychac
Spojrzenia rzucane ukradkiem
Póki swit nas nie zbudzi do zycia
Póki nam tchu nie zabraknie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.