oblicze zla
splamiony krwią miecz u boku mego
po walce z tytanem chaosu,
gdzie przemoc i zlo jest potegą,
gdzie wladza ma sile tysiaca
pikinierów.
bron oblęznicza rozbita na strzępy
jazda konna zgladzona.
pozar po wielkiej bitwie,i tylko moj
miecz
zakrwawiony lecz caly.
i tylko ja zwyciezony lecz sam....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.