oblicze...czasu
bezlitosny, nieustannie biegnie
wyśmiewać potrafi, drwić
nie rozumie, z wydarzeń szydzi
wszystkich traktuje jednakowo
zbiera doświadczeń kosz
pozostawia, w przód spogląda
na smutek nie zważa, płacz
fascynuje się zadaniem
radość pomija beztrosko, mknie
szybciej , dalej...bez żalu
życie, jego początek…start
śmierć wyznacza metę, koniec
autor
BANITA
Dodano: 2017-04-16 14:51:15
Ten wiersz przeczytano 387 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawa refleksja.