Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

obojetnie

rozwitły szlachetne żąkile twoje ciało w mogile moj pamieci znajomy przyjacielu

na zewnątrz słońce świeci dzieci bawia sie spokojnie wiatr omija nas swobodnie czas powieedziec swoje mysle ze czsami mielismy im wecej do powiedzenia ale ta ziemia sie zmienia pojedyncze kropeli deszczu na paraboli lotu naszego niezapomnianego na czasow natsałych arenie jestes tylko lwem czekającym na zgładzenie niczym przelatujace motyle na łace pełnej niezapomnianych chwil ktore pozostana na zawsze jak marzenia o tym czym nie jestes ty brzmi niczym adriatyk pałoszacy sie na morzu jak zorze polarne i swiaty nieosiągalne kiedys widziałem boga miał adidasy czasami zblizaja sie takie czasy o ktorych zapomnienie równa sie z poznaniem moze nie jestem tworczy ale mam pomysły moze kiedys któryś wypali

autor

dj.pcp

Dodano: 2007-04-07 02:53:48
Ten wiersz przeczytano 820 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »