Obojętność
Zwiędłe róże symbolizują miłość twą miły
Z dnia na dzień płatków ubywa
Kolce pozostają
Ranią duszę ciała
Krwista czerwień w czerń się zmienia jak
twój błękit
Światłem przestaje być
Wodą , wiatrem i słońcem
Ciemności twojej już nie rozpraszam
Stałam się kiedyś drogą szaro-złotą
Każde słowo ważyć teraz muszę
Miły obojętność miłość zastąpiła twoją
Nadal strzępy świata biorę na ręce
Próbuje ożywić róże
Stać się światłem w samym środku zimy
Komentarze (6)
Ale jak uratować zwiędłe kwiaty? Jeszcze troszkę
poboli...serdeczności :)
Blaski i cienie zakochania. Samo życie
Pozdrawiam serdecznie :)
ból przeminie
i przyjdzie nowy blask
już najwyższczy czas...
pozdrawiam
beano:)
Zwiędłych kwiatów chyba nie da się już reanimować...
Czasem trzeba pogodzić się z tym, że coś się
skończyło.
Smutny lecz kadby wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
ja wierzę że jesteś wszystkim ...
Cóż zrobić takie blaski i cienie miłości.