Obok Jest
tak brnę w odchłań tak upadam -a On i tak otwiera ręce I wróć woła!
Wciąż za mną podążasz
tropisz ślady wysyłasz pomoc
jak uparte dziecko ja
sama dalej głębiej chcę
pozwalasz bo jestem wolna
czekasz może wrócę
próbuje jak wiele mogę bez Ciebie
wciąż w górę i w dół
rozbujałam się na tej huśtawce
a z boku Ty w ciszy trwasz
Dlaczego tak mu zależy na mnie?
Tak do mnie jeszcze nie dotarło!!
ale już powoli dociera
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.