Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Obóz Oyama Karate

Ojoj...To było coś.... Nigdy nie zapomnę tych wspaniałych chwil...

Słońce świeci, ptaszek śpiewa,
mnie w obozie krew zalewa
Rano wstaję, gwizdek słyszę,
potem bieg i ledwo dyszę
Sensej Paweł nas pogania,
szybciej trzeba biegać z rana
Już idziemy na śniadanie,
a tuż przed nim pompowanie...

50-tka to nie mało
dużo jeszcze nam zostało
pompujemy i dymamy
chociaż siły już nie mamy

Potem trening i kumite
na nim dusze nie wyżyte
Kości wszystkie połamane,
ścięgna porozrywane
Sensej Kurnik nam dopowie,
jak katować nasze zdrowie
Przy obiedzie są powieści,
jak "Godzilla"* wszystko
zmieści
Sensej Bretner nam nawija, jak
narkotyk Cię zabija
Kto się kłóci, nie ma racji
pompki przy kolacji
Tylko jeszcze te przysiady
Nie ma mowy, nie ma rady...

50-tka to nie mało
dużo jeszcze nam zostało
pompujemy i dymamy,
chociaż siły już nie mamy

*Godzilla, to Sempaj. Był baaardzo wysoki i baa.........umięśniony...i miał duuuuży brzuszek!Hheeheh, =)

autor

vermillion

Dodano: 2005-02-26 11:15:21
Ten wiersz przeczytano 5300 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Praca
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »