Obraz
Niewidzialny malarz niewidzialnym pędzlem
Maluję, maluje strzeliste, gotyckie
Maluje , firmamenty niebotyczne
Błyszczą diamenty, strojne obrazu fragmenty
Rodzi się obraz w mroźnej szarości
Zdaje się promieniować ku wieczności
Powstaje obraz niepokorny
Jednej tylko barwy a jak cudny
Malarz dotyka obrazu pędzlem gdzie popadnie
Boże jakie to piękne , chaotycznie składne
Tło znika , sypie się nowe jak w środku
burzy
Garnie się piękno do piękna bez obłudy
Oczy nad obrazem mogą się prześlizgnąć
Lub szybko przefrunąć
Bo kontury ciągłe się zmieniają
Na nowe piękno od malarza czekają
Zatrzymał malarz swój pędzel w locie
Zaprzestał malowania w szarości
Mróz zelżał, ciepła wiosna
Zmyje ona obraz w całości
Ten cudowny obraz malowała natura
To była zima , i jej synalek mróz
Na szybie swoja obecność ponacinał
Było piękno, minęło, no cóż
Komentarze (3)
witaj, na szkle malowane zima. piękne obrazy opatrzone
Twoim komentarzem,
mają jeszcze większa wartość.
pozdrawiam.
piękny obraz powstający na szkle zimą ...ale to mogą
zobaczyć ludzie na wsi ...pozdrawiam...a ja mieszkam
na wsi
Wszystkie Twoje wiersze to przecudne obrazy.I ten mnie
zachwycil uroda.Z wiersza przebija jednak smutek.Cos
minelo bezpowrotnie?Pozdrawiam.