Obraz
Widoczność to wyraz wizji
błąkającej się w cieniu
zmartwienie każdego martwego obrazu
Wilgotność rosy spadająca
na rozżarzone skały
całe czerwone
aż oniemiały
Spowolnioną doliną
zmierzającą w przestworza ku wolności
cicho i samotnie
Malusieńki wicherek oplótł
smutki królowej,
zamrożonej
w tej swojej anielskiej ozdobie
Wychodzą wszyscy co byli
i może są znieważani
a pozostają bohaterami Ci
co sami nie domagali się wielce
pochwaleń
Unoszą się w powietrzu deszczowe wonie
roznoszą się śpiewy i tętent galopujących
koni
świst wiatru, szum strumyka
pod nogami ziemia mięsista
szelest liści, głosy zwierząt...
Wychodzą na polane i biegną
w stronę niekończącego się horyzontu
Komentarze (7)
bardzo wyraziście namalowałaś słowami ten
obraz....pozdrawiam...
Obraz wierszem pisany,świetny.
Pozdrawiam.
Ten sam obraz, gdy poprowadzić go w światła, albo
ukryć w cienie, powie inaczej.
Patrzące oczy też mają tylko swoją wyobraźnię.
Pozdrawiam :)
Obrazy - domena poetów i malarzy.
Kingo, jak bez rymow, to pilnuj by sie jakies nie
zaplataly przypadkiem. Bo to psuje rytm wiersza. Tresc
ciekawa, pozdrawiam.
Masz ciekawą wyobraźnię. Potrafisz uchwycić to, co dla
innych jest obojętne lub czego nie widzą. Pozdrawiam:)
Ładnie napisałaś o obrazach, podoba mi się sposób w
jaki to zrobiłaś. :)