obraz
Kiedy jesteś przy mnie i otulasz mnie całą
swym oddechem...taką zmarźniętą ...
Kiedy wplatasz dłonie w me włosy... a w
nich czujesz tchnienie czasu...by zatrzymać
ten czas...by zatopić się w błękicie mych
oczu...by poczuć świat mymi zmarźniętymi od
chłodu palcami...by musnąć go delikatnie i
czule...by zatopić się bez reszty w mym
obrazie...a na płótnie rozpościeram barwy
szarości które ty przyodziewasz barwami
snu...ten obraz staje się wyrazisty...a twe
ciepło rozgrzewa me palce bym mogła z tobą
malować nasz obraz...
Komentarze (4)
dzieczyno Arinek bez twych oczu nie mzoe spac
Arinek che raz kawy napić sie z twoich ust
po prostu Arinek ciebie kochaaaa
daj mu poczuc chwile przy kawie
iwona
Bardzo podoba mi sie Twój wiersz piękne opisy..:)
A od Arinka wiem, że czeka na Twoje oczy pod
balkonem...
Nasz obraz szuzkamy w snie zeby przedostał sie w
dzien czekam kazdego ranka na twoje oczy zapachem
kawy prosze ciebie przyjdz
Ach... Ileż romantyzmu i emocji!! Piękne słowa, tylko
zmieniłabym formę i poprawiła błędy. Treść jest
cudna:]