Obserwacja i zrozumienie.
Obserwacja i zrozumienie.
Mi czasu tylko ciągle brakuje,
Nie codziennego, nie minionego,
ale zaś tego co upór mój wzmaga,
gdy będąc naga, chce żyć wciąż naga,
chce czuć wolności powiew codziennie,
i tak niezmiennie, i tak w uniesieniu,
ciągle zdążając ku zrozumieniu,
tego wszystkiego co nas otacza,
kolejność gracza i jak się stacza,
i wielkość ludzi co mrówczą pracą,
skazują siebie na bytność tułaczą,
co to jedynie w krótkim westchnieniu,
chroni swą bytność w tym zapomnieniu,
co to decyzje wielkich zamienia,
w jowialną pewność ze wybór przed nami,
tylko jak szybko trzeba omamić,
lud który przez swe pokolenia,
status swych bliskich ciągle odmienia,
i w niezmienności swojej powagi,
sprawia, ze gracz bywa jednak nagi,
bo to nie sprawą jest ich prostactwa,
lecz to co robią członkowie bractwa.
I w niezmienności ludzkiej natury,
Obraz ponury gdy w tych rozgrywkach,
Panowie, panie i inne potwory,
Walą swą godność w ołtarzu zmory,
Co to odróżnią geja od samca,
Panie o panów przez ich mądrości,
Gdy jeden samiec sobie wciąż rości,
Chwałę mądrości tylko dla Panów,
Którzy się rodzą z tych samych baranów,
I tak to długo mogłabym bajać,
Nie chcę się jednak głębiej powalać,
Tylko w tym szale i osłupieniu,
Że jednak czas ten sam i wiek nie zmyliłam,
Ciągle podążam ku zrozumieniu,
I mam nadzieję ze w tej porażce,
Nie zgubię kiedyś siebie na zawsze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.