Obsesja
Wciąż się ludzie mnie pytają
Gdzie jest powód smutku mego
Mimo, że odpowiedź znają
Nie potrafią pojąć tego
Patrzą na mnie i nie wiedzą
Że poruszam się po dnie
Ciągle każdy mój ruch śledzą
Żeby móc zrozumieć mnie
Lecz ja łatwo się nie poddam
Nie przebiją mnie ich brednie
Zanim swoje życie oddam
Setka wrogów mych polegnie
Nie poznają mej psychiki
Bo ma dusza jest ze stali
Nie przebiją jej ich krzyki
Nikt jej łatwo nie obali
I nikomu nie wybaczę
Kto się wkradnie w moje serce
Później tylko cierpię, płaczę
Tracę duszę w strasznej męce
Raz me serce się rozgrzało
I stopiło stali ściany
Chciałem śmierci, tak bolało
Nie chcę już być zakochany
Do tej pory tli się mocno
Wewnątrz twardej mej osłony
Niech me nerwy już odpoczną
Jestem nazbyt tym zmęczony
Nie chce więcej czuć goryczy
Skończę mękę nad swym ciałem
Wiem, że nikt mi źle nie życzy…
…ja swą drogę już wybrałem…
Data powstania bliżej nieokreślona 2000-2002 Spowiedź małolata, okres buntu, któż go nie miał? :)
Komentarze (3)
Spowiedź małolata- chciałem śmierci bo się źle
zakochałem, nerwy moje niech odpoczną bo co...inaczej
przywalę komuś? " I nikomu nie wybaczę..." jasne wal
po pysku a uważaj aby ci ktoś nie oddał :)
Mam to samo. Serce me otwarte dla ludzi dobrej woli.
Pięść zaciśnięta dla obłudników. Nie smuć się.
Rymy częstochowskie pytają-znają, wiedzą-śledzą itp.
Takie bez morału "Lecz ja łatwo się nie poddam
Nie przebiją mnie ich brednie
Zanim swoje życie oddam
Setka wrogów mych polegnie" - takie nawoływanie do
walki, zgiń, przepadnij bo jak nie to cię zabiję .
Byle co.