Obsesja II
Mówisz, że to przeznaczenie
bo od pierwszego spojrzenia,
rozmowy, dotknięcia,
kochasz.
Złapałeś, już nie ucieknę.
Z dnia na dzień wiesz coraz więcej.
Dużo za dużo. Podsyłasz
dziesiątki zdjęć,
a na każdym
ja - twoja
jedyna miłość.
Na jednym wychodzę z domu,
dwa inne
- fryzjer, przystanek,
ostatnie - stoję przy oknie
wpatrzona w niebo. Czytałeś,
że kocham psy, mam dwie córki.
Będziemy tacy szczęśliwi!
Już wiesz, gdzie robię zakupy
i jakich perfum używam.
Następna randka u ciebie,
namawiasz, przyrzekasz cuda,
kolację, dziesiąte niebo.
Lęk dławi, próbuję uciec.
Za wycieraczką anonim,
jak mandat dla łatwowiernej.
Zdajesz się być z każdej strony.
Nie ściga się wielbicieli.
https://www.youtube.com/watch?v=4qkrsodwJGY
&list=LLIre0biJhzvZNrUK8HF1wWA&index=6&t=0s
Komentarze (51)
Mocny przekaz Aniu. Bardzo na tak. Pozdrawiam ciepło
obsesja może dosięgnąć każdego ale staje się
niebezpieczna kiedy skierowana jest na Bogu ducha
winnego drugiego człowieka
świetny wiersz o brzydocie
miłej soboty :)
A może to stalker albo Kalibabka? Żarcik :)
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam Aniu :)
Wiersz dobry, a sytuacja niekiedy nawet zagrażająca
życiu :(
Pozdrawiam.
Za fatamorgana7.
Pozdrawiam
Witaj Aniu:)
Mam taką nadzieję,że to tylko tak peelce się wygraża
nie Tobie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Psychopatów nie brakuje.
Świetnie nakreślony problem.
Pozdrawiam Aniu :)
Uporczywe nękanie, przemoc domowa. Ludzie czują się
osaczeni.
Wiersz doskonale przedstawia bolesny problem.
Pozdrawiam:)
Witaj,
na szczęście stalkerzy nie są już bezkarni.
Tylko odpowiednie oragana (męskie) muszą to pojąć
właściwie.
PS Wyjaśnienie u mnie i porzepraszam raz jeszcze
- ja w przeciwieństwie do Ciebie nie spodobałam
się z powodu ostatniego tekstu - też nie
nowość.
Pozdrawiam /+/
Okropne to... Dobrze oddany stalking w wierszu.
Pozdrawiam:)
Trochę zmasakrowałaś, Anno.
Napiszę tak: czasami trzeba zrozumieć, że "miłość"
jest zbyt wielka, żeby ją posiadać. Niektórzy nie
rozumieją... straszne...
Znakomity wiersz. Pozdrawiam :-)
Witaj Anno,
siedzę i odpisuję na komentarze.
Twój pojawił się i znikł - czyżbyś się
rozmyślila?
Pozdrawiam na razie.
Smutne to, gdy ktoś nie potrafi pogodzić się z
przegraną.
Miło odwiedzić.
:)
Ukłony ciepłe pozdrowienia.
Dobry wiersz. Od miłości do nienawiści tylko jeden
krok.pozdrawiam, Aniu.:)