Obsyp widoki zielenią oczu
Pływam po tym samym morzu wciąż,dryfuję bez
lęku,rozkoszuję się podtapiającą morską
wonią,
Zaczarowany spełnieniem,nie
krzyczę:ratunku,chcę tu utonąć.
Dostać się na samo dno morza,bo to miłość
Twa,
pragnę zgłębić wszystkie jej
tajniki,odwiedzić każdy kąt uczucia,każdy
nie odkryty jeszcze skraj.
Owładnięty Twą obecnością w
świecie,bliskością serca,przy sercu mym,
nie chcę już podróżować po stałych
lądach,przed sługusami Samotności się
kryć.
Teraz chcę tonąć!W objęciach Twego
pożądania,w prośbach o bezkres tej
poświaty,
nie odejdę już w żaden inny wymiar,nie
puszczę Cię w nieznane z wiatrem.
Razem napiszemy poemat o darze
przeznaczenia,razem go rzucimy w ogień,
by moc jego płonąc roztoczyła światło
nieśmiertelności dla tych,co jeszcze błądzą
w mroku.
Pokażemy,że Bóg istnieje,jakkolwiek jego
imię brzmi,
że nigdy nie blednie odbicie w
lustrze,dopuki człowiek walczy,by żyć.
Zatracimy się w sobie,miłości wyznaniem i
seksualnie wciąż,
bo nie chcemy powstrzymać śpiewu
wulkanów,gdy nagie ciała przemawiają
słodkością swą.
Będziemy nad czasem,nad przemijaniem,nad
światami i wszechświatami,
ponad opiniami karłów zniewolonych,ponad
spojrzeniami.
Wieczność naszą sekretarką,niebo łożem
posłusznie zasłanym,
ziemia ciepłym domem,a inne planety tylko
kwestią czasu.
Oddechy jedną muzyką rozbrzmiewającą
gorąco,skraplającą powietrze w łzy
świadomości,
że zawsze jesteśmy!Wciąż bardziej i
mocniej!
Spójrz mi w oczy ukochana!Uwięż mnie w Twym
spojrzeniu,
obsyp widoki ziekenią oczu i
kochaj.Spełnienie.
(poszukuję informacji na temat sposobów i wydawnictw promujących takich jak my,coś jak sponsorowane wydawanie.Fajnie by było wreszcie się pokazać szerzej,ale dienga brak.Ktoś coś wie na ten temat?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.